Według źródeł ONZ wśród ofiar cywilnych jest jedna kobieta. Nie podano żadnych informacji o okolicznościach zdarzenia ani ewentualnych rannych. W następstwie piątkowego ataku na wioski, położone na południe od miasta Tai, przy granicy z Liberią, wiele osób zostało zmuszonych do ucieczki - powiedziała Anouk Desgroseilliers z Biura NZ ds. Koordynacji Pomocy Humanitarnej (OCHA). Jak relacjonowała, "do miasta Tai już przybyły setki ludzi, a tysiące są zapewne w drodze". Przedstawicielka ONZ dodała, że 35 rodzin przedostało się przez granicę i znalazło schronienie w Liberii. W mieście Tai pomocy uchodźcom udziela m.in. Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża. Wcześniej informowano, że w ataku, przeprowadzonym według władz Wybrzeża Kości Słoniowej przez napastników przybyłych z Liberii, zginęło siedmiu nigeryjskich żołnierzy sił pokojowych ONZ. Potępili napaść Napaść w "najostrzejszych słowach" potępił sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun. Ubolewanie wyraziła też w komunikacie prasowym Rada Bezpieczeństwa ONZ. Po wyborach jesienią 2010 roku dotychczasowy prezydent WKS Laurent Gbagbo nie zaakceptował zwycięstwa swego rywala, Alassane Ouattary, i nie zrezygnował z urzędu, co zapoczątkowało kryzys polityczny, który przerodził się następnie w wojnę domową. W kwietniu 2011 roku, przy wsparciu sił pokojowych ONZ, Gbagbo został schwytany przez oddziały Ouattary i jesienią tego samego roku przewieziony do Hagi, gdzie przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym odpowiada za zbrodnie przeciwko ludzkości. Po aresztowaniu Gbagbo wielu jego najemników i członków wspierających go milicji przedostało się do sąsiedniej Liberii, gdzie ukrywają się w lasach lub w obozach dla uchodźców. Z tego powodu zachodnia część Wybrzeża Kości Słoniowej pozostaje szczególnie niestabilna; organizacja Human Rights Watch alarmowała w tym tygodniu, że sprzymierzone z Gbagbo grupy zbrojne z Liberii zabiły w ciągu niespełna roku na pograniczu co najmniej 40 cywilów. Wszystkich morderstw dokonano w pobliżu miasta Tai.