W Port-au-Prince i wielu innych miejscowościach, które spustoszył kataklizm, ciągle panuje chaos, dochodzi do rozbojów i grabieży. Dzisiejsza decyzja Rady Bezpieczeństwa oznacza, że liczebność sił ONZ w Haiti (MINUSTAH) wzrośnie wkrótce do ponad 12,6 tys. Ambasador Chin, przewodniczących w tym miesiącu Radzie, powiedział dziennikarzom, że zwiększenie liczby błękitnych hełmów w Haiti ma charakter tymczasowy, z mandatem na sześć miesięcy. Na dodatkowe siły złoży się 2 tys. żołnierzy i 1,5 tys. policjantów - nie wiadomo na razie, z których krajów będą oni pochodzić. Sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun podziękował Radzie Bezpieczeństwa za szybką decyzję w sprawie zwiększenia liczebności MINUSTAH. Zauważył, że "jest to wyraźny sygnał, iż świat jest z Haiti". Ban podkreślił, że należy uczynić wszystko, by dodatkowe siły ONZ przybyły do Haiti jak najprędzej. Według tamtejszych władz, dotychczas w zbiorowych mogiłach pochowano zwłoki ok. 70 tys. ofiar zeszłotygodniowej tragedii. Co najmniej 250 tys. osób jest rannych, a 1,5 mln nie ma dachu nad głową. Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Koordynacji Pomocy humanitarnej (OCHA) poinformowało, że od 12 stycznia spod gruzów wyciągnięto ponad 90 osób. Obecnie na Haiti działają 54 grupy ratownicze, w których pracuje ponad 1900 ratowników i około 170 psów. Polscy ratownicy przeszukiwali we wtorek teren studenckiego kampusu w Port-au-Prince. Jak poinformował PAP rzecznik prasowy Państwowej Straży Pożarnej Paweł Frątczak, z relacji ratowników wynika, że tym, którzy ocaleli w trzęsieniu ziemi, nadal brakuje wody, żywności, koców, namiotów, środków opatrunkowych i leków, a także sprzętu do uzdatniania wody. W ocenie szefa polskiego MSZ Radosława Sikorskiego polska pomoc finansowa i rzeczowa dla Haiti na tle innych krajów wypadła bardzo dobrze. - To, co Unia i państwa członkowskie zrobiły do tej pory w ramach krótkoterminowej pomocy humanitarnej, to jest pomoc wartości 21 mln euro - powiedział szef polskiej dyplomacji konferencji prasowej po posiedzeniu rządu. Sikorski poinformował, że we wtorek zapadła decyzja o przeznaczeniu kolejnych sum na pomoc Haitańczykom. Komisja Europejska (KE) da na ten cel 30 mln euro, państwa członkowskie - 92 mln euro w ramach pomocy rozwojowej. KE sygnalizuje, że na długofalowe działania rozwojowe i na odbudowę kraju przeznaczy dodatkowo kolejne 200 mln euro - dodał szef MSZ. USA zadeklarowały 100 mln dolarów oraz chęć wysłania 7 tys. żołnierzy, z czego na Haiti dotarło już 400 z nich - dodał Sikorski. Wiceszef prezydenckiej kancelarii Jacek Sasin poinformował, że samolot z pomocą humanitarną dla Haiti wyleci z Polski w środę po południu, a w czwartek rano czasu polskiego wyląduje na lotnisku w Port-au-Prince. Początkowo informowano, że samolot wystartuje z Polski już we wtorek. Zmiana ma związek z tym, że Polska zabiegała o możliwość lądowania na lotnisku w stolicy Haiti a nie - jak w przypadku samolotu z polskimi ratownikami - na Dominikanie. Jak zauważył rzecznik 36 Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego ppłk Dariusz Sienkiewicz, dzięki temu będzie można też uniknąć problemów logistycznych związanych z transportem pomocy z Dominikany do Port-au-Prince. Jeśli wylot nastąpi w środę - uzależnione jest to jak powiedział Sienkiewicz od sytuacji na Haiti - samolot wróci do Polski w sobotę wieczorem albo w niedzielę rano. Zabierze stamtąd polskich ratowników, którzy biorą udział w poszukiwaniu osób poszkodowanych w trzęsieniu ziemi. Na pokładzie samolotu znajdzie się pomoc humanitarna organizowana przez Kancelarię Prezydenta i Caritas Polska. Wysłane zostaną m.in. leki, materiały opatrunkowe, koce, woda pitna, krew, osocze, a także trzy tony żywności. Przekazane zostaną też dary z magazynów Ministerstwa Obrony Narodowej: m.in. koce, namioty, konserwy i ryż. Jak podało Centrum Informacyjne Rządu, szef MON podpisał rozporządzenie o przekazaniu dla Haiti 18 ton darów z magazynów resortu. W środę poleciałaby pierwsza ich transza, ok. 3-4 tony. Kancelaria Prezydenta współpracuje również ze Stowarzyszeniem Polska Misja Medyczna. Jak poinformował szef PMM Jarosław Gucwa, Misja wyśle na Haiti leki i środki opatrunkowe, a także pięcioosobowy zespół lekarsko-pielęgniarski. Organizacje humanitarne wciąż apelują o pomoc dla ofiar kataklizmu. Akcję "Pomóżmy Haiti" rozpoczął w poniedziałek Salezjański Ośrodek Misyjny w Warszawie. Jak poinformował koordynator akcji, ks. Kazimierz Gajowy, głównym celem akcji jest zebranie środków, które umożliwią natychmiastową pomoc humanitarną, a potem wspomogą odbudowę salezjańskich dzieł edukacyjnych. Salezjański Ośrodek Misyjny w Warszawie przekazał na ten cel 5 tys. euro. Polska Akcja Humanitarna poinformowała, że już zebrała prawie 800 tys. zł na pomoc dla Haitańczyków. Za te pieniądze na Haiti trafią zestawy pierwszej pomocy ze środkami czystości, tabletkami do uzdatniania wody i kocami. PAH apeluje o dalsze wpłaty. UNICEF apeluje o pomoc szczególnie dla dzieci poszkodowanych i osieroconych. Ponad połowa mieszkańców Haiti nie ukończyła 18. roku życia. Jak poinformowała we wtorek ONZ, w ciągu trzech dni na pomoc dla tego kraju po trzęsieniu ziemi uzyskano 19 proc. potrzebnej kwoty - zebrano 105 mln USD z potrzebnych 575 mln USD. Wszystkie zebrane środki mają zostać przeznaczone dla 3 mln osób przez sześć miesięcy.