Rzeczniczka ONZ Susan Manuel powiedziała, że niektórzy cudzoziemscy pracownicy w biurze w Kandaharze zostali przeniesieni dla bezpieczeństwa do stolicy kraju - Kabulu, a afgański personel poproszono o pozostanie w domu. Rzeczniczka nie podała, jak wielu obcokrajowców wycofano i czy decyzję tę podyktowało jakieś konkretne zagrożenie. - Stan bezpieczeństwa jest taki, że musieliśmy ich wycofać wczoraj - powiedziała Susan Manuel. - Mamy nadzieję, że ludzie będą mogli wrócić i dalej robić to, co robią. Uważamy, że to tymczasowe posunięcie - powiedziała. Siły NATO planują w najbliższych miesiącach największą w trwającej od niemal dziewięciu lat wojnie ofensywę militarną w Kandaharze i jego okolicach. Kandahar to największe miasto południa Afganistanu i bastion talibów. Operacja ma się zacząć w czerwcu. Ogółem ma w niej uczestniczyć ok. 23 tys. ludzi z sił NATO i afgańskiej policji.