Ban Ki Mun wezwał władze Sudanu do ustalenia kim byli napastnicy i pociągnięcia ich do odpowiedzialności - dodał rzecznik. Wspólny patrol żołnierzy i policjantów, badający sprawę śmierci cywilów w północnym Darfurze, został zaatakowany z broni ciężkiej przez niezidentyfikowanych dotychczas uzbrojonych osobników. ONZ potwierdziła, że w rezultacie ataku 7 żołnierzy "błękitnych hełmów" zginęło a 22 zostało rannych; 8 z nich jest w ciężkim stanie. Zabici to 5 żołnierzy rwandyjskich i 2 policjantów - z Ghany i z Ugandy. Darfur od roku 2003 jest areną walk wewnętrznych. Tamtejszy konflikt rozpoczął się od buntu czarnoskórej ludności przeciw zdominowanym przez Arabów sudańskim władzom centralnym. Buntownicy zarzucają rządowi w Chartumie m.in. dyskryminację. W następstwie starć od lutego 2003 roku zginęło około 200 tys. ludzi, a 2,5 miliona opuściło domy z obawy przed przemocą. Powszechnie uważa się, że to obecnie największy kryzys humanitarny na świecie.