Podkreślił, że jego organizację i społeczność międzynarodową niepokoją nieustające doniesienia o nadużyciach popełnianych przez siły bezpieczeństwa w Birmie. Wysłannik ONZ dodał, że są niepotwierdzone informacje, które liczbę zabitych w prodemokratycznych demonstracjach w Rangunie określają jako "dużo wyższą niż tuzin podawany oficjalnie przez rząd".