Fundusze te są również potrzebne na zorganizowanie ośrodków dla uchodźców, którzy musieli opuścić swoje domy z powodu ostatniej fali przemocy na tle etnicznym.- Co najmniej 90 tys. ludzi w ciągu ostatnich dziesięciu dni opuściło swe domy, z czego 58 tys. schroniło się w bazach ONZ - oświadczył przedstawiciel ONZ Toby Lanzer. Pomoc potrzebna jest także dla około 200 tys. ludzi, którzy do Sudanu Południowego przybyli z sąsiedniego Sudanu. Znaleźli się w dwóch stanach Sudanu Południowego: Unity i Górny Nil. W opublikowanym przez OCHA komunikacie Lanzer ocenił, że sytuacja jest "wyjątkowo trudna dla ludności" Sudanu Południowego. W stolicy tego kraju - Dżubie doszło 15 grudnia do aktów przemocy, które rozszerzyły się na regiony wydobycia ropy naftowej i inne tereny, dzieląc powstałe w 2011 roku państwo wzdłuż granic etnicznych. Konflikt rozgorzał między zwolennikami prezydenta Salvy Kiira z plemienia Dinka i stronnikami byłego wiceprezydenta Rieka Machara z plemienia Nuer. Według szacunków ONZ konflikt już pochłonął kilka tysięcy ofiar.(