Powiedział on, że granice Syrii przekracza każdego dnia przeciętnie około 5 tys. jej obywateli. Dobytek wielu z tych ludzi to często niewiele więcej niż ubrania, które mają na sobie. - Syria stała się wielką tragedią tego wieku, haniebną katastrofą humanitarną - powiedział Guterres. Uznał on, że "cierpienia i przemieszczenia ludności nie mają analogii w najnowszej historii". - Jedynym pocieszeniem jest humanitaryzm i braterstwo, jakich dowiodły kraje sąsiednie przyjmując uchodźców i ratując im życie - dodał szef UNHCR. Specjalna wysłanniczka UNHCR, hollywoodzka aktorka Angelina Jolie zauważyła, że świat jest "podzielony w tragiczny sposób" w sprawie sposobu przerwania konfliktu w Syrii. Jednak, jak dodała, nie powinno być żadnej wątpliwości, że świat powinien zrobić więcej dla syryjskich uchodźców. - Powinniśmy przybyć z pomocą niewinnym ludziom, którzy zostali zmuszeni do opuszczenia swych domów i pomóc krajom sąsiednim w poradzeniu sobie z napływem (uciekinierów) - zaapelowała. Pod koniec sierpnia liczba uchodźców syryjskich wzrosła do 110 tys. w Egipcie, 168 tys. w Iraku, 515 tys. w Jordanii, 716 tys. w Libanie i 460 tys. w Turcji. Około 52 proc. z tej liczby to osoby w wieku do 17 lat. 23 sierpnia UNHCR ogłosił, że liczba dzieci wśród uchodźców syryjskich przekroczyła milion. Przed wybuchem 2,5 roku temu obecnego konfliktu liczba ludności Syrii wynosiła około 23 mln. Powstanie przeciwko represyjnym rządom prezydenta Baszara el-Asada przekształciło się w faktyczną wojnę domową, która pociągnęła za sobą już ponad 100 tys. ofiar śmiertelnych.