UNHCR ogłosił to oświadczenie po przeprowadzonej w Indonezji po północy z wtorku na środę czasu lokalnego egzekucji ośmiu osób, w tym siedmiu cudzoziemców, skazanych za przestępstwa związane z handlem narkotykami. Indonezyjski prokurator generalny Muhammad Prasetyo oświadczył, że wykonanie egzekucji było nieodzowne jako środek walki z handlem narkotykami i jako forma ostrzeżenia przyszłych przestępców. "Zgodnie z prawem międzynarodowym, jeśli już ma być zastosowana kara śmierci, to można się do niej uciec jedynie w przypadku najcięższych przestępstw, zwłaszcza gdy dokonanie zabójstwa jest intencją przestępcy. Tymczasem przestępstwa związane z handlem narkotykami nie zaliczają się do kategorii ciężkich przestępstw" - oświadczył Rupert Colville, rzecznik biura UNHCR. Wśród rozstrzelanych we wtorek na wyspie Nusakambangan wraz z trzema Nigeryjczykami, Ghańczykiem oraz Indonezyjczykiem byli Brazylijczyk Rodrigo Gularte i Australijczycy Andrew Chan i Myuran Sukumaran. Egzekucję Filipinki Mary Jane Veloso odroczono w ostatniej chwili po tym, gdy kobieta, która jak się wydaje wysłała ją do Indonezji z paczką zawierającą 2,6 kg heroiny, oddała się w ręce filipińskiej policji. Australia, Brazylia i Filipiny do ostatniej chwili prosiły o ułaskawienie swych obywateli. Dwa pierwsze z tych państw zastosowały represje dyplomatyczne wobec Indonezji. "Indonezja występuje z prośbą o akt łaski w stosunku do jej obywateli, kiedy stają w obliczu wyroku śmierci wydawanego w innych krajach, trudno wiec zrozumieć, dlaczego zdecydowanie odrzuca tego rodzaju prośby w sprawach osób, które na jej terytorium popełniają znacznie lżejsze przestępstwa" - dodał Colville, wyrażając najgłębszy żal z powodu stracenia tylu osób. Cała Organizacja Narodów Zjednoczonych - przypomniał rzecznik UNHCR - zwróciła się do Indonezji o przywrócenie moratorium w sprawie wykonywania kary śmierci.