"Jestem bardzo zaniepokojony informacjami na temat zamykania europejskich granic wzdłuż trasy bałkańskiej, ponieważ wywoła to więcej chaosu i zamętu i najprawdopodobniej zwiększy napływ nielegalnych imigrantów" - powiedział Grandi podczas wizyty na greckiej wyspie Lesbos, która stanowi główną bramę wjazdową migrantów do Europy. W oświadczeniu UNHCR skrytykowano "restrykcyjne praktyki" nakładane przez takie kraje jak Austria, Słowenia i Macedonia. Wezwano Unię Europejską do zajęcia skoordynowanego stanowiska w sprawie podziału odpowiedzialności w kryzysie migracyjnym. "Z każdym mijającym tygodniem wydaje się, że niektóre kraje europejskie skupiają się na tym, żeby trzymać uchodźców i migrantów poza granicami bardziej niż na tym, żeby odpowiedzialnie zarządzać ich napływem i pracować nad wspólnymi rozwiązaniami" - czytamy w oświadczeniu. UNHCR wezwał państwa o dostarczenie szczegółów na temat kryteriów przyjmowania przybyszów. W Austrii od piątku obowiązuje dzienny limit liczby osób przekraczających granicę - do 80 ubiegających się o azyl i do 3 200 udających się dalej tranzytem. Nie wykluczono wprowadzenia kolejnych obostrzeń. Grecka policja zaczęła we wtorek usuwać migrantów z granicy z Macedonią. Tysiące osób utknęło na grecko-macedońskiej granicy po tym, jak w piątek władze w Skopje postanowiły nie wpuszczać Afgańczyków. Serbia oświadczyła, że decyzję o uniemożliwieniu uchodźcom z Afganistanu przejścia przez tzw. bałkański korytarz podjęły Austria i Słowenia.