W Nusa Dua na Bali odbywa się spotkanie Programu Środowiskowego Organizacji Narodów Zjednoczonych (UNEP). - Przyszłość żurawi syberyjskich wydaje się lepsza dzięki wysiłkom Chin, Iranu, Rosji i Kazachstanu, czterech krajów leżących na szlakach sezonowych migracji tych wielkich ptaków - powiedziała Claire Mirande, kierująca programem ochrony żurawi i mokradeł (Siberian Crane Wetland Project). Według niej program ochrony żurawi odegrał kluczową rolę w zachowaniu i rehabilitacji 7 mln hektarów 16 wielkich mokradeł, mających wielkie znaczenie na głównych szlakach migracyjnych żurawi. Żuraw biały, nazywany też syberyjskim (Grus leucugeranus), to nielicznie dziś reprezentowany ptak o długości 1,5 metra, pod ścisłą ochroną. Jego populację ocenia się na około 3-3,5 tysiąca. Żurawie te co roku przelatują około 5 tys. km ze swoich terenów lęgowych na Syberii na zimowiska do Iranu lub do Chin, gdzie zimują w środkowym biegu Jangcy. Leżące na szlakach ich wędrówek bagna i mokradła są osuszane do celów rolniczych. Kiedyś żurawie z zachodniej Syberii zimowały też w Indiach, ale ostatni raz widziano je tam w 2002 roku. Z programu ochrony żurawi, który kosztował 46 mln dolarów, skorzystają również inne gatunki ptaków wędrownych - łabędzi, kaczek, czapli, których liczebność według UNEP znacznie się zmniejsza, zwłaszcza w Azji.