W wywiadzie dla "Le Figrao" Kofi Annan odmówił bezpośredniego skomentowania oskarżeń bin Ladena, który nazwał ONZ "instrumentem zbrodni". Zamiast tego laureat Pokojowej Nagrody Nobla przypomniał, że Rada Bezpieczeństwa ONZ przegłosowała dwie rezolucje, które mówią wyraźnie, w jaki sposób 189 państw członkowskich tej organizacji ma uczestniczyć w walce z terroryzmem. Ci członkowie, którzy nie dostosują się owych wskazań, narażą się na sankcje międzynarodowe. Co do przyszłości Afganistanu, Kofi Annan podkreślił, że jego zdaniem stworzenie protektoratu ONZ w tym kraju jest złym rozwiązaniem. Afgańczycy nigdy nie chcieli zaakceptować rozwiązań politycznych narzucanych im z zewnątrz. Dlatego też ONZ próbuje nakłonić różne afgańskie frakcje klanowe i polityczne, żeby same stworzyły tymczasowy rząd w Kabulu. Szef ONZ podkreślił również, że interwencja zbrojna przeciwko talibom i bin Ladenowi nie powinna przesłonić potrzeby walki z nędzą i ciemnotą, które stanowią pożywkę dla terroryzmu. Stąd też ważną rolą ONZ jest - jego zdaniem - dostarczenie Afgańczykom leków i żywności.