Uwadze szefa ONZ nie uszło zaniepokojenie obserwatorów, wywołane przebiegiem wyborów prezydenckich oraz późniejszych wydarzeń - powiedział rzecznik ONZ Martin Nesirky. Ban Ki Mun "jest zaniepokojony nieprzerwanym więżeniem dziennikarzy, opozycyjnych kandydatów (w wyborach prezydenckich) oraz ich zwolenników i apeluje o ich uwolnienie oraz całkowite stosowanie się do praw człowieka oraz prawa do sprawiedliwego procesu" - przekazał Nesirky zgromadzonym dziennikarzom. Sekretarz generalny z żalem odniósł się też do zamknięcia przez Mińsk tamtejszego biura Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE). Swoją decyzję białoruski rządu ogłosił już po negatywnych wypowiedziach misji obserwacyjnej OBWE o przebiegu wyborów i późniejszych wydarzeń - zauważa agencja Reutera. Misja obserwacyjna OBWE oceniła, że Białorusi "bardzo daleko do wolnych wyborów". OBWE zażądała też od władz białoruskich wyjaśnień w sprawie zatrzymania opozycyjnych kandydatów, dziennikarzy i obrońców praw obywatelskich. Akcję przeprowadzoną przez białoruską milicję wobec demonstrantów kwestionujących wyniki wyborów nazwano "autorytarną rozprawą". Działania Mińska potępiła już m.in. sekretarz stanu USA Hillary Clinton i UE.