Ban Ki Mun zaapelował do stron konfliktu o włączenie się w proces pokojowy "w dobrej wierze i bez stawiania wstępnych warunków". Celem rozmów jest ustalenie rozejmu w celu umożliwienia dostaw pomocy humanitarnej, plan wycofania się rebeliantów z terenów zajętych od lata ub. roku oraz zwiększenie pomocy humanitarnej dla potrzebujących Jemeńczyków - podano w komunikacie. Szef ONZ wyraził nadzieję, że spotkanie w Genewie zapoczątkuje "pokojową, uporządkowaną, inkluzywną transformację, którą poprowadzą Jemeńczycy". Powtórzył też apel o ogłoszenie kolejnego rozejmu w walkach, która umożliwiłaby dostarczenie pomocy humanitarnej setkom tysięcy cywili. Poprzednie zawieszenie broni, ogłoszone między bojownikami a Arabią Saudyjską, która od marca kieruje nalotami sił państw arabskich na pozycje Hutich, trwało pięć dni i wygasło 17 maja. Wcześniej Hadi, który w obliczu rebelii w swym kraju uciekł do Arabii Saudyjskiej, nalegał, by Huti złożyli broń, zanim przystąpią do jakichkolwiek rokowań, później jednak zadeklarował gotowość do rozmów. W połowie maja Huti, którzy chcą przejąć władzę w Jemenie, oświadczyli, że popierają zaproponowane przez ONZ rozmowy pokojowe i są gotowi do dialogu. Według ONZ dotychczas w jemeńskim konflikcie zginęło blisko 2 tys., a 545 tys. musiało opuścić swoje domy.