- Chcemy przerwać możliwie jak najszybciej tę operację, lecz nie zakończymy jej dopóki nie osiągniemy efektów, które usprawiedliwią cenę, jaką płacimy i które uchronią nas przed ceną, jakiej nie możemy zapłacić - powiedział Olmert na posiedzeniu parlamentarnej Komisji Obrony i Spraw Zagranicznych. Olmert zapowiedział, że Izrael chce ustanowić w południowym Libanie strefę bezpieczeństwa o szerokości dwóch kilometrów, która byłaby wolna od sił Hezbollahu. Izraelski premier zaapelował o rozmieszczenie sił międzynarodowych wzdłuż granicy izraelsko-libańskiej. - Potrzebujemy międzynarodowych sił, które miałyby zdolności operacyjne, a nie sił podobnych do UNIFIL - powiedział, odnosząc się do ONZ-owskich oddziałów rozmieszczonych na granicy od 1978 roku. Olmert kategorycznie odrzucił ewentualną wymianę więźniów za dwóch izraelskich żołnierzy porwanych 12 lipca przez Hezbollah.