Andy Parker ubolewał, że do tej pory nie udało się sensownie uregulować w USA kwestii dostępu do broni. - Musi być sposób, by zmusić polityków, którzy są tchórzami albo siedzą w kieszeniach lobby producentów broni, by zmienili prawo tak, aby wariaci nie mogli zdobyć pistoletów - mówił Parker w telewizji CNN. W wywiadzie dla BBC apelował bezpośrednio do prezydenta Obamy. - Panie prezydencie. Musi pan coś zrobić. Obiecuję, że panu pomogę - błagał łamiącym się głosem Andy Parker, którego córka 24-letnia Alison Parker została zastrzelona przez byłego kolegę z pracy na oczach widzów telewizji WDBJ z Roanoke w stanie Wirginia. Napastnik, którym okazał się były pracownik stacji 41-letni Vester Lee Flanagan, zastrzelił też kamerzystę Andy'ego Warda. Po strzelaninie w Newtown w 2012 roku, kiedy to szaleniec zastrzelił 20 dzieci i 6 pracowników szkoły podstawowej, prezydent Barack Obama próbował doprowadzić do większej kontroli rynku broni. Zgłoszony przez niego projekt ustawy odrzucił jednak kongres.