Od początku maja proboszcz parafii pw. Matki Boskiej Fatimskiej w Szumilinie Andrzej Juchniewicz przebywa w niewoli na Białorusi. Jak donoszą media, stan zdrowia duchownego jest coraz gorszy. Portal Katolik.life przekazał, że ksiądz jest "wyczerpany" białoruski aresztem. Mówi się o odbieraniu mu podstawowych praw i możliwości zaspokajania potrzeb. Według doniesień dopiero po dwóch miesiącach w areszcie pozwolono mu wziąć prysznic. Zaraz po aresztowaniu proboszcz został zmuszony do podpisania klauzuli milczenia. Ojciec Juchniewicz więziony na Białorusi. Brak reakcji Kościoła Portal Katolik.life, przekazał, że wierni do tej pory nie znają prawdziwego powodu jego aresztowania. Jak podkreślili, tłumaczone jest to tajemnicą śledczą. Jak zaznaczył portal, w celu okazania wsparcia wierni masowo kierują do aresztu listy oraz paczki. Chcą również poręczyć za niego, by w najbliższym czasie opuścił areszt. Do tej pory Kościół katolicki na Białorusi nie zareagował. Nie wszczęto również wobec aresztowanego żadnych działań pomocowych. Jak zaznacza portal, wierni nie dostają informacji o stanie zdrowia proboszcza. Parafia skierowała również zbiorową apelację do Biura Rzecznika ds. Religijnych i Narodowych. Ta z kolei spotkała się z brakiem odzewu. Białoruś. Ksiądz Andrzej Juchniewicz przebywa w niewoli Do zatrzymania księdza doszło 8 maja 2024 roku. Powodem miała być opublikowana na Facebooku w 2022 roku flaga Ukrainy oraz Białorusi. Celem było wyrażenie solidarności z napadniętym przez Rosję krajem. Duchownemu czterokrotnie przedłużano areszt za wykroczenie, po czym postawiono mu zarzuty. Jak donoszą wierni - do tej pory nie zostały przedstawione. Ojciec Andrzej Juchniewicz został uznany przez białoruskich obrońców praw człowieka za jednego z 1403 więźniów politycznych. Źródło: Biełsat, Katolik.life ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!