W lutym śladem Nassera Muthany podążył jego 17-letni brat. Sobotnia prasa brytyjska i telewizja BBC dotarły do ich ojca, który apeluje do nich o powrót. "Chce mi się płakać. Dlaczego to robi? Kto go tam poprowadził? Kto wydał taką fatwę? Na jakiej podstawie? Jakim prawem? Czy pojechał zabijać?" - pyta. Ahmed Mutana przyznał, że jego rodzina hołduje konserwatywnym zasadom islamskim, a jego synowie nie mieli kontaktów z dziewczętami, spędzali wiele czasu przy nauce, komputerze i regularnie uczęszczali do meczetu. "Ktoś ich do tego namawia, steruje tymi dziećmi" - powiedział Ahmed Mutana BBC i dodał, że podejrzewa muzułmańskich kaznodziei. "Powiedzcie tym szejkom, żeby wysyłali swoich synów i córki na wojnę. Ale oni wysyłąją tylko cudze dzieci" - dodaje. Wideoklip ISIL został wprawdzie zablokowany na YouTube, ale media podkreślają umiejętności informatyczne młodych adeptów dżihadu, którzy są w stanie trafić do swoich rówieśników różnymi drogami z przesłaniem reklamującym dżihad jako oczyszczenie duchowe i wspaniałą przygodę. Jak się ocenia, w szeregach al-Kaidy w Syrii i Iraku walczy od 400 do 500 brytyjskich muzułmanów. Dziś pojawiła się informacja o śmierci jednego z nich w walkach w Iraku.