Pożar wybuchł na ranem - około 4:30 - na parkingu dla ciężarówek w dzielnicy Rothenburgsort, objął kilka magazynów. Ewakuowano około 140 osób z okolicznych terenów. Straż pożarna nazwała sytuację "wyjątkowo niebezpieczną". Mieszkańcy dużego obszaru w północno-wschodnim Hamburgu są proszeni o zamykanie okien i drzwi oraz unikanie dymu. Wspomnieli o wyciekającym siarkowodorze i towarzyszącym pożarowi detonacjom. Wiatr kieruje chmurę dymu w stronę centrum. Pożar w Hamburgu. "Niezwykle trudna operacja" Nie jest jeszcze jasne, co jest przyczyną i co dokładnie było przechowywane w budynkach. Ponad 200 strażaków walczy z ogniem. Akcję mogą prowadzić tylko w specjalnych maskach. - To naprawdę niezwykle trudna operacja - podkreślił jeden z obecnych na miejscu w rozmowie z "Bildem". Dogaszanie pożaru potrwa najpewniej do końca dnia. Dopiero wtedy policja rozpocznie dochodzenie. Ze wstępnych ustaleń wynika, że nikt nie został ranny. Deutsche Bahn poinformowało, że z powodu pożaru wstrzymano lub ograniczono część ruchu pociągów lokalnych oraz intercity.