Holenderska telewizja publiczna zamieściła relację z rozładunku w porcie Vlissingen znacznej liczby amerykańskiego sprzętu, który przybył do Europy drogą morską i ma trafić m.in. do Polski. "Setki czołgów" i innych pojazdów pancernych Według holenderskiej telewizji Amerykanie dostarczyli 11 stycznia do Europy 1275 wozów bojowych. W materiale dostępnym na stronie publicznego nadawcy NOS major Paul Ehrismann z holenderskiej armii przyznał, że tamtejsze wojsko pomaga w rozładunku i ochrania amerykański konwój. Według niego chodzi między innymi o czołgi M1 Abrams, bojowe gąsienicowe wozy piechoty Bradley oraz samobieżne armatohaubice M109 Paladin kalibru 155 mm. Według holenderskich mediów w transporcie są m.in. "setki czołgów", które drogą lądową, koleją oraz drogą morską mają trafić do miejsca przeznaczenia w Polsce i na Litwie. Mosty desantowe i ciężkie wozy wsparcia logistycznego W materiale pokazano także mobilne mosty desantowe, ciężkie wozy wsparcia logistycznego Oshkosh LVSR oraz lekkie użytkowo-bojowe pojazdy Oshkosh L-ATV stojące na nabrzeżu portowym Vlissingen. Zapytany przez holenderską telewizję o to, czy sprzęt trafi na Ukrainę, major Paul Ehrismann potwierdził, że przeznaczeniem amerykańskiego sprzętu są pozycje na Litwie i w Polsce. Wojskowy dodał, że amerykański sprzęt pancerny jest dostarczany w ramach operacji Atlantic Resolve. Tą nazwą określane są kolejne transze wsparcia militarnego wschodniej flanki NATO, które są odpowiedzią m.in. na agresję Kremla na Ukrainę - tłumaczył holenderski wojskowy. ISW: Zajęcie przez Rosjan Sołedaru ma ograniczone znaczenie wojskowe Portal pzc.nl cytuje podpułkownika Petera van Dorsta, który miał powiedzieć przed kamerą, że rozładunek setek czołgów, pojazdów opancerzonych i innego sprzętu bojowego w porcie Vlissingen nie ma nic wspólnego z wojną na Ukrainie. "To zaplanowana operacja" - powiedział wojskowy. Według telewizji NOS operacja przemieszczenia amerykańskiej brygady potrwa do początku lutego, kiedy to całe wsparcie znajdzie się w miejscach dyslokacji uzgodnionej przez sojuszników NATO.