"Trwająca od ponad roku wojna z Ukrainą nasiliła psychotyzację rosyjskiego społeczeństwa" - pisze dziennik "The Moscow Times". Gazeta alarmuje w sprawie ogromnego wzrostu sprzedaży leków na depresję. Z danych, które opublikowała holenderska grupa DSM zajmująca się produkcją leków, wynika że w okresie od stycznia do maja 2023 roku Rosjanie wydali na antydepresanty 4,32 mld rubli, czyli w przeliczeniu prawie 200 milionów złotych. W porównaniu z analogicznym okresem rok wcześniej, sprzedaż wzrosła o 2 proc. Jeżeli jednak przyjrzymy się danym z 2021 roku, to w pierwszej połowie 2022 sprzedaż leków na depresję była wyższa o 87 proc. Wojna w gabinetach terapeutów Dziennik przytacza też dane rosyjskiego przedsiębiorstwa Eapteka, zajmującego się internetową sprzedażą leków. Wynika z nich, że między styczniem, a majem 2023 roku popyt na antydepresanty wzrósł o 30 proc. - Wzrost zapotrzebowania na leki przeciwdepresyjne może wskazywać, że ludzie cierpią w większym stopniu na zaburzenia psychiczne (...), nie tylko na depresję, ale także na zaburzenia adaptacyjne i lękowe - podkreśla psychiatra Wiktor Lebiediew, który w rozmowie z gazetą komentował dane o wzroście sprzedaży. Jego zdaniem w rosyjskich gabinetach terapeutycznych częściej pojawia się temat "specjalnej operacji wojskowej" i tego jak wpłynęła na życie ludzi. Kolejnym problemem Rosjan ma być masowa emigracja, na którą część społeczeństwa zdecydowała się ze względu na zachodnie sankcje. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!