Wyniki opublikowane przez włoski resort wskazują, że blok centroprawicowy będzie mógł bez problemów powołać nową radę ministrów. Na jej czele ma stanąć przewodnicząca partii Bracia Włosi Giorgia Meloni. W skład tej koalicji wejdą Liga Matteo Salviniego oraz Forza Italia Silvio Berlusconiego, a także mniejsze ugrupowania. W Izbie Deputowanych centrolewica będzie miała 80 mandatów, a Ruch Pięciu Gwiazd 51. W Senacie centrolewicy przyznano 39 mandatów, a Ruchowi Pięciu Gwiazd - 28. To były pierwsze wybory do parlamentu, odkąd jego skład został zmniejszony na mocy zmian w konstytucji. Wcześniej w Izbie Deputowanych zasiadało 630 parlamentarzystów, a w Senacie 315. Wybory parlamentarne we Włoszech. Giorgia Meloni stanie na czele rządu "I co nas teraz czeka? Kryzys skierował kraj na prawo, przedłuża się era populizmu i potwierdza się to, że odpowiedzialne rządzenie nie opłaca się z wyborczego punktu widzenia, bo ma wydźwięk kasty" - stwierdza rzymska lewicowa gazeta "La Reppublica". Na pierwszej stronie publikuje duże zdjęcie triumfatorki wyborów wraz z podpisem "Meloni bierze Włochy". Dziennik odnotowuje, że nigdy wcześniej w historii Republiki frekwencja nie była tak niska; wyniosła około 64 proc. Z kolei "Corriere della Sera" przypomina drogę, jaką przeszło jej ugrupowanie: w poprzednich wyborach w 2018 roku otrzymało 4,3 procent głosów. W niedzielę - sześć razy więcej. Z kolei Liga Matteo Salviniego, która dwa i pół roku temu miała 30-procentowe poparcie w sondażach, otrzymała teraz mniej niż 10 procent głosów - odnotowuje mediolański dziennik. Według prognoz gazety na powołanie nowego rządu potrzeba około dwóch miesięcy.