Zdecydowane zwycięstwo obecnego prezydenta oznacza, że wbrew przedwyborczym prognozom niepotrzebna będzie druga tura, planowana na 8 lipca. Frekwencja wyborcza wyniosła 87 procent uprawnionych do głosowania. Główny konkurent Erdogana socjaldemokrata Muharrem Ince zajął drugie miejsce z 30,7 proc. poparcia. Ince na razie nie skomentował wyników wyborów, zapowiadając na poniedziałek konferencję prasową. "Nasz naród powierzył mi odpowiedzialność Prezydenta Republiki" - powiedział Erdogan w swojej rezydencji w Stambule. Zapowiedział, że Turcja będzie nadal "wyzwalać ziemie syryjskie", aby uchodźcy mogli bezpiecznie wrócić do Syrii. Dodał, że będzie również działać bardziej zdecydowanie przeciwko organizacjom terrorystycznym. YSK poinformowała, że w wyborach parlamentarnych zwyciężył wyborczy blok Sojusz Ludu, stworzony przez jego rządzącą Partię Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP) oraz Nacjonalistyczną Partię Działania (MHP). Sojusz otrzymał 53,61 proc. poparcia. Niedzielne głosowanie stanowi przypieczętowanie zmiany systemu rządów w Turcji z parlamentarnego na prezydencki. W myśl referendum z 16 kwietnia 2017 r. nowy szef państwa będzie miał o wiele większą władzę niż jego poprzednik, m.in. będzie jednocześnie stał na czele rządu (urząd premiera zostanie zlikwidowany). Zmieni się też liczba wybieranych posłów do parlamentu z 550 na 600 oraz wydłuży się ich kadencja - z czterech do pięciu lat. Erdogan 14 marca 2003 roku objął stanowisko premiera Turcji. Cztery lata później, w kolejnych wyborach parlamentarnych, AKP uzyskała ponad 46 proc. głosów, co umożliwiło jej utworzenie kolejnego rządu większościowego z Erdoganem na stanowisku premiera. Erdogan zachował stanowisko po kolejnych wyborach parlamentarnych w 2011 roku, w których AKP zdobyła 49,9 proc. Jako kandydat Partii Sprawiedliwości i Rozwoju brał udział w 2014 roku w pierwszych w historii Turcji powszechnych wyborach prezydenckich. Erdogan wygrał już w pierwszej turze, uzyskując 51,79 proc. głosów.