Z oficjalnymi wynikami wyborów nie zgadzają się przeciwnicy Łukaszenki. Od niedzieli w kraju trwają niepokoje, a demonstranci ścierają się z siłami rządowymi. Do protestów dołączają kolejne osoby. Przyłączyli się między innymi pracownicy wielu przedsiębiorstw państwowych. W czasie protestów zatrzymano blisko siedem tys. osób, dwie osoby zginęły, wielu ludzi zostało brutalnie pobitych. Państwa Unii Europejskiej apelują do Białorusi o zaprzestanie stosowania przemocy oraz rozpoczęcie dialogu ze społeczeństwem.