Okazało się bowiem, że mieszkania te są własnością ukrywającego się bossa z najgroźniejszego klanu kamorry - Casalesi, Giuseppe Setolego. To do jego kieszeni płynęły pieniądze za wynajem z kasy Sojuszu. Operacja konfiskaty majątku Setolego - domów, mieszkań i terenów o wartości 10 milionów euro - została przeprowadzona zaledwie dwa dni po tym, jak niemal w ostatniej chwili poszukiwany gangster zdołał uciec policji kanałem, znajdującym się pod domem, w którym się ukrywał. Konfiskata domów, zajmowanych przez oficerów amerykańskiej floty z dowództwa NATO w Neapolu, to potwierdzenie wcześniejszych prasowych informacji o tym, że stacjonujący tam Amerykanie wynajmują w sumie kilkadziesiąt willi i mieszkań od członków klanu Casalesi. Giuseppe Setola, uważany za szefa komanda egzekucyjnego klanu z miasta Casal di Principe, znajduje się na liście trzydziestu najbardziej niebezpiecznych przestępców we Włoszech. Wszystkie zajęte przez policję nieruchomości zapisane były na jego brata, który przebywa w więzieniu.