Na swoim koncie na Twitterze biuro WHO w Libii, które nie określiło liczby ofiar cywilnych, potępiło również "powtarzające się ataki na personel medyczny" i karetki w Trypolisie. Z kolei oenzetowskie Biuro ds. Koordynacji Pomocy Humanitarnej (OCHA) przekazało, że w wyniku walk swoje domy musiało opuścić 13,5 tys. osób, spośród których 900 zostało zakwaterowanych w ośrodkach dla przesiedleńców. Od 4 kwietnia na południowych przedmieściach Trypolisu toczą się brutalne starcia sił uznawanego przez społeczność międzynarodową rządu jedności narodowej (GNA) z ludźmi feldmarszałka Haftara. Samozwańcza Libijska Armia Narodowa (ANL) Haftara, najsilniejszego człowieka we wschodniej Libii, rozpoczęła ofensywę w celu przejęcia stolicy, położonej w północno-zachodniej Libii. Oprócz walk, które rozgrywają się na lądzie, obie strony przeprowadzają codzienne ataki z powietrza i oskarżają się nawzajem o atakowanie ludności cywilnej. Pogrążona w chaosie po obaleniu dyktatury płk Muammara Kadafiego w 2011 roku Libia jest rozdarta między dwoma rywalizującymi ośrodkami władzy: na zachodzie jest rząd jedności narodowej Mustafy as-Saradża, ustanowiony w 2015 roku w Trypolisie i popierany przez ONZ, a na wschodzie - rząd ANL w Bengazi, którego szefem ogłosił się Haftar.