We wtorkowych rozmowach uczestniczyli prócz Oettingera ministrowie energetyki Ukrainy i Rosji, Jurij Prodan i Aleksandr Nowak. Na konferencji prasowej późnym wieczorem Oettinger wyraził nadzieję, że tymczasowe porozumienie między Moskwą a Kijowem w sprawie zimowych dostaw gazu dla Ukrainy zostanie podpisane przy okazji kolejnych rozmów, które mają się odbyć 29 października w Brukseli. - Dziś ustaliliśmy stanowisko, które zostanie omówione przez wszystkie strony z ich rządami, dyrektorami spółek (gazowych - przy.red.) - powiedział Oettinger. - Na podstawie projektu dokumentu na następnym posiedzeniu, które mam nadzieję, będzie finałowym trójstronnym spotkaniem w następną środę w Brukseli, będziemy w stanie podjąć decyzję i będzie możliwe podpisanie (dokumentu) przez wszystkich partnerów - powiedział komisarz. Minister Nowak oświadczył ze swej strony, że Unia Europejska powinna wziąć na siebie odpowiedzialność za spłatę przez Ukrainę jej długu za rosyjski gaz. Sprecyzował, że dług Ukrainy wobec rosyjskiego Gazpromu wynosi 5,3 mld dolarów, a z tej sumy 3,1 mld USD ma być spłacone do końca roku, z czego 1,4 mld do końca października. Po zakończeniu rozmów rosyjski minister potwierdził, że cena gazu dla Ukrainy od października tego roku do końca marca 2015 roku będzie wynosić 385 dolarów za 1000 metrów sześciennych surowca. Powiedział też, że Komisja Europejska wspólnie z Ukrainą powinny do końca tygodnia określić źródło finansowania przedpłaty dostaw rosyjskiego gazu w okresie zimowym. Minister Prodan podkreślił, że Ukraina rozumie, iż wznowienie dostaw gazu bezpośrednio łączy się z jej bezpieczeństwem energetycznym. - Zdajemy sobie sprawę, że wymaga to kompromisu - przyznał. Dodał, że cena gazu ustalona na 385 USD za 1000 metrów sześciennych jest do przyjęcia. Według ministra do 27 października ma zostać ustalone ile gazu Ukraina zakupi do końca roku i jak zostanie on sfinansowany. Chodzi najpewniej o zakup około 4 mld metrów sześciennych. W poniedziałek ukraiński Naftohaz poinformował, że przedstawiciele KE i Kijowa zgodzili się, że wynikiem rozmów z Rosją powinno być tymczasowe porozumienie, które zagwarantuje dostawy gazu na Ukrainę oraz stabilny tranzyt tego paliwa do krajów UE w okresie zimowym. - To porozumienie powinno zawierać jasne gwarancje zarówno realizowanych przez Gazprom dostaw gazu na Ukrainę, jak i rozliczeń Naftohazu za dostarczony (mu) gaz - napisano w komunikacie. Ukraińska spółka poinformowała ponadto, że zgodnie ze wspólnym stanowiskiem koncerny Naftohaz i Gazprom powinny podpisać dokumenty, w których wymienią wspólne zobowiązania. Podczas negocjacji gazowych w Berlinie 26 września przedstawiciele Rosji i Ukrainy wynegocjowali przy współudziale Komisji Europejskiej tzw. pakiet zimowy, czyli projekt tymczasowego porozumienia mającego zapewnić bezproblemowe dostawy gazu na Ukrainę w okresie nadchodzącej zimy. Rosja wstrzymała w czerwcu dostarczanie gazu na Ukrainę w związku ze sporem o cenę surowca i wysokość ukraińskiego zadłużenia za wcześniejsze dostawy. Obie strony wystąpiły o rozstrzygnięcie sporu do Sądu Arbitrażowego w Sztokholmie.