Jednak w Europie wciąż daje o sobie znać zakończona stosunkowo niedawno recesja, przez którą większość krajów nie kwapi się do zwiększenia budżetów pomocowych. W ubiegłym roku 34 kraje zrzeszone w OECD przekazały 134,8 mld dolarów pomocy. To o 6 proc. więcej niż w 2012 roku i najwyższa jak dotąd kwota przekazana na ten cel. Do wzrostu sumy pomocy przyczyniły się zwłaszcza dwa kraje - Wielka Brytania, która zwiększyła swój budżet pomocowy o blisko jedną trzecią (do 19 mld dolarów), oraz Zjednoczone Emiraty Arabskie (ZEA), których pomoc, zwiększona w 2013 r. ponad trzykrotnie do 1,5 proc. PKB, trafiła do wspieranego przez wojsko rządu w Egipcie podczas trwających tam protestów. Ponadto 17 spośród 28 państw wchodzących w skład Komitetu Pomocy Rozwojowej (DAC) OECD zwiększyło przekazywaną pomoc, a 11 ją zmniejszyło. DAC zajmuje się koordynacją udzielania pomocy krajom rozwijającym się i państwom w okresie transformacji. Kilka państw strefy euro, która w drugim kwartale 2013 r. wyszła z recesji, przekazało mniej niż wcześniej, m.in. Francja, Grecja i Portugalia, a wkład Holandii wyrażony jako odsetek dochodu narodowego brutto (DNB) spadł do poziomu najniższego od 40 lat. Unia Europejska jest największym na świecie dawcą pomocy dla krajów rozwijających się, jednak wciąż daleko jej do osiągnięcia tzw. Milenijnych Celów Rozwoju ONZ, mających na celu zmniejszenie światowego poziomu ubóstwa. Przewidują one m.in., że kraje członkowskie UE na pomoc rozwojową mają przekazywać 0,7 proc. DNB. Dotychczas tylko Dania, Luksemburg, Norwegia, Szwecja i - po raz pierwszy - Wielka Brytania spełniły ten cel.