Michael Ollis już jako mały chłopiec chciał pójść w ślady ojca i zostać żołnierzem. Robert Ollis wspomina, że jego syn zakładał jego mój mundur wojskowy i bawił się na podwórku. Już w wieku 17 lat wstąpił do armii. W sierpniu tego roku, mając 24 lata, zginął w bazie wojskowej w Ghazni w Afganistanie. Matka Michaela Linda nie była zdziwiona, gdy powiedziano jej, że jej syn poległ, ratując życie polskiemu oficerowi porucznikowi Karolowi Cierpicy: "On traktował swoje obowiązki bardzo poważnie. Zrobił co do niego należało".Rodzice sierżanta Ollisa odbiorą dziś medale przyznane pośmiertnie ich synowi z rąk ambasadora RP w Waszyngtonie Ryszarda Schnepfa. Jak mówili, "to niezwykły zaszczyt ze strony polskiego narodu oraz polskich władz. Jesteśmy wzruszeni, że w ten sposób doceniono Michaela".W dzisiejszej ceremonii weźmie udział porucznik Karol Cierpica, który został ranny w starciu z talibami. Ceremonia przekazania odznaczeń rodzicom sierżanta Michaela Ollisa odbędzie się w konsulacie RP w Nowym Jorku.