Decyzję podjęto po rozważeniu zalecenia ze strony rządu, by odwołać widowisko. "Niezmiernie żałujemy, że mecz towarzyski między dwiema tak zmotywowanymi drużynami musiał zostać odwołany tak późno i rozumiemy rozczarowanie licznych fanów" - czytamy w oświadczeniu sportowej organizacji - "jednak, wziąwszy pod uwagę te wyjątkowe okoliczności, nie mogliśmy podjąć choćby najmniejszego ryzyka dla bezpieczeństwa naszych zawodników i kibiców". Wysoki stan zagrożenia atakiem Przyczyną rządowej rekomendacji był wysoki stan zagrożenia atakiem terrorystycznym po piątkowych zamachach terrorystycznych w Paryżu - pisze agencja Reutera. Według doniesień mediów, niepotwierdzonych oficjalnie, belgijskie służby podejrzewają, że organizatorem paryskich ataków był urodzony w Brukseli Abdelhamid Abaaoud o korzeniach marokańskich, który w styczniu uciekł z Europy do Syrii. Jednocześnie wciąż nie ujęto także poszukiwanego listem gończym Salaha Abdeslama, którego media belgijskie nazywają "podejrzanym nr 1". Francuska policja ostrzegała, że poszukiwany jest niebezpieczny. W serii przeprowadzonych przez dżihadystów z Państwa Islamskiego (IS) ataków terrorystycznych w Paryżu zginęło co najmniej 129 osób, a ok. 350 zostało rannych. Do zamachów doszło w różnych miejscach miasta; trzy eksplozje miały miejsce w okolicach Stade de France, gdzie odbywał się wówczas mecz towarzyski Francja-Niemcy.Zdaniem francuskich władz zamachowcy chcieli dostać się na stadion, gdzie wraz z 80 tys. widzów przebywał na trybunach francuski prezydent Francois Hollande.