Do tragedii doszło na terenie Rządowego Instytutu Nauki w Aurangabad w środkowych Indiach. Zarówno Munde, jak i jego ofiara byli doktorantami z innej uczelni w tym samym mieście. Ze wstępnych ustaleń wynika, że w ostatnim czasie kobieta odrzuciła oświadczyny 30-latka. W ostatni poniedziałek mężczyzna śledził ją, gdy ta przyjechała na teren Instytutu, by spotkać się z jednym z pracowników uczelni. "Gdy znalazła się w gabinecie jednego z profesorów, napastnik wtargnął do środka, zamknął za sobą drzwi i oblał się paliwem" - przekazała policja cytowana przez dziennik "The Indian Express". Następnie Munde miał podpalić się za pomocą zapalniczki i przytulić bezbronną kobietę. Przeraźliwe krzyki kobiety usłyszeli pracownicy Instytutu, którzy wyważyli drzwi i ugasili płomienie za pomocą gaśnicy. Nie pierwszy taki przypadek. 19-latka popalona, gdy spała Zarówno napastnik, jak i jego ofiara zostali przetransportowani do szpitala. Munde zmarł w wyniku odniesionych obrażeń. Kobieta jest w stanie ciężkim - doznała oparzeń 55 proc. powierzchni ciała. To jedyny przypadek podpalenia kobiety w Indiach przez "zawiedzionego" prześladowcę w ostatnich miesiącach. W sierpniu w wyniku rozległych oparzeń zmarła 19-letnia Ankita Singh, która wielokrotnie odrzucała zaloty mężczyzny z tej samej wioski. Napastnik pewnego dnia wszedł do jej sypialni przez okno i podpalił nastolatkę, gdy spała. Z kolei we wrześniu doszło do szokującego zdarzenia w stanie Uttar Pradesh. Mężczyzna miał zgwałcić swoją 15-letnią kuzynkę. Gdy okazało się, że nastolatka jest w ciąży, gwałciciel wraz z członkami swojej rodziny oblał ją benzyną i podpalił. Dziewczynka przeżyła atak, jednak doznała rozległych obrażeń ciała.