- Zauważyła ich załoga policyjnego śmigłowca i wydaje się, że wszyscy mają się dobrze - powiedział rzecznik policji Morten Nielsen w stolicy Grenlandii Nuuk. Narodowości turystów nie podano. Popadli w tarapaty, gdy nad fiordem, przez który płynęli, nagle pojawił się piteraq - wiatr od strony lodowca kontynentalnego, który może wiać z dwukrotnie większą siłą niż huragan. W następnych godzinach w okolicy znaleziono kilkunastu wyczerpanych turystów, w tym sześciu Niemców. W okolicach Kangerlussuaq, gdzie znajduje się największe lotnisko na Grenlandii, znaleziono natomiast zwłoki 24-letniego norweskiego turysty, który zaginął wraz z dwoma towarzyszami w piątek. Trwają poszukiwania pozostałych. Grenlandia, autonomiczna część Danii, przyciąga żądnych przygód turystów, którzy wędrują tam po zaśnieżonych górach i pływają kajakami po fiordach. W zeszłym roku Grenlandię odwiedziło ponad 40 tys. turystów, większość w okresie letnim.