Z informacji brytyjskiej prasy wynika, że laskę odnaleźli pracownicy przeszukujący archiwum w siedzibie głównej College of Policing w Ryton. To instytucja zajmująca się m.in. szkoleniami dla policjantów. Przedmiot od kilku lat uważany był za zaginiony. Zbrodnie Kuby Rozpruwacza przełomem dla kryminalistyki Laska należała do Fredericka Abberline'a, detektywa Scotland Yardu, który próbował schwytać Kubę Rozpruwacza. Funkcjonariusza odsunięto od sprawy w 1889 r. Jak informuje "Daily Mail", wizerunek wyryty na rękojeści to jedyny - jak się podejrzewa - znany portret pamięciowy Kuby Rozpruwacza, którego tożsamość od ponad stu lat pozostaje tajemnicą. - Znalezienie tej laski było dla nas ekscytującym momentem - komentuje w rozmowie z dziennikiem pracownik College of Policing Antony Cash. Jak podkreślił Cash, śledztwa ws. zabójstw dokonywanych przez Kubę Rozpruwacza doprowadziły do postępu w kryminalistyce. - Policja zaczęła eksperymentować i opracowywać nowe techniki, takie jak zabezpieczanie miejsc zbrodni, tworzenie profili i fotografowanie - wyliczał. Nieznana tożsamość Kubą Rozpruwaczem nazywano w mediach mordercę, który popełniał przestępstwa w londyńskiej dzielnicy Whitechapel jesienią 1888 r. Przypisuje się mu zabicie co najmniej pięciu kobiet - Mary Ann Nichols, Annie Chapman, Elizabeth Stride, Catherine Eddowes i Mary Jane Kelly. Podejrzewa się, że w rzeczywistości jego ofiar było znacznie więcej. Kobiety były zabijane w taki sposób, że detektywi uważali, iż zabójca musi znać ludzką anatomię. Kobietom, które były prostytutkami, morderca podcinał gardła, niektórym usuwał organy wewnętrzne. Śledczy podejrzewali, że oprawca z Londynu jest z zawodu rzeźnikiem, a być może nawet lekarzem. Do dziś nie wiadomo, kim był Kuba Rozpruwacz. Jest kilka teorii. Jedna z nich mówi, że był nim pochodzący z Kłodawy fryzjer żydowskiego pochodzenia Aaron Koźmiński. Wedle innej morderstwa popełnił osobisty lekarz królowej Wiktorii sir John Williams.