Namalowane w 1925 roku dzieło próbowali sprzedać agentom FBI za 740 tys. dolarów 46-letni mężczyzna i 50-letnia kobieta. Zostali zatrzymani, grozi im do 10 lat więzienia. Obraz został skradziony z Muzeum Sztuki Współczesnej w stolicy Wenezueli Caracas. Dzieło przedstawia półnagą kobietę siedzącą na podłodze haremu w czerwonych szarawarach. Mężczyzna, który próbował sprzedać obraz, prawdopodobnie powiedział agentom podszywającym się pod zainteresowanych dziełem kupców, że wiedział, iż handluje skradzionym obrazem. Następnie zorganizował przesyłkę obrazu z Meksyku kurierem, którym była zatrzymana kobieta. Wspólniczka mężczyzny przybyła z Meksyku w poniedziałek. Następnego dnia oboje spotkali się z agentami FBI biorącymi udział w prowokacji i zaprezentowali im obraz Matisse'a. Obraz, po zbadaniu przez agentów, zgadzał się z opisem oryginału skradzionego z Caracas. W 2003 roku tamtejsze muzeum odkryło, że obraz, który wisi na ścianie, to podróbka dzieła Matisse'a, prawdopodobnie zostawiona przez złodzieja. Z muzeum skontaktował się wówczas kolekcjoner, który dowiedział się o ofercie sprzedaży "Odaliski" w Nowym Jorku. Eksperci odkryli, że na obrazie wiszącym w muzeum za tancerką znajduje się zauważalny cień, którego nie było na oryginale. Na fałszywym płótnie brakowało też zielonego pasa w prawym dolnym rogu obrazu. Muzeum w Caracas kupiło oryginalny obraz w 1981 roku od nowojorskiej galerii Marlborough za 400 tys. dolarów. Henri Matisse (1869-1954) jest uznawany za jednego z malarzy, którzy zrewolucjonizowali sztukę w pierwszej połowie XX wieku. Jego dzieła często padają łupem złodziei. Obrazy francuskiego malarza są bardzo wysoko wycenianie na aukcjach. "Hiszpanka, harmonia w błękicie" została sprzedana za 33,6 mln dolarów na aukcji przeprowadzonej przez dom aukcyjny Christie's w Londynie w 2007 roku, zaś "Piwonie" znalazły kupca, który zapłacił za nie 19 mln dolarów na aukcji tego samego domu w Nowym Jorku.