Statuetki były w koszu na śmieci przed jednym z supermarketów na zamieszkałych przez Koreańczyków przedmieściach Los Angeles. Jeśli uda się ująć złodziei Oskarów, mężczyzna, który zadzwonił na policję - 61-letni Willi Fullgear, na co dzień utrzymujący się ze sprzedaży surowców wtórnych może otrzymać 50 tysięcy dolarów nagrody. Ufundowała ją firma odpowiedzialna za transport statuetek. Policja nie chce na razie ujawnić ile Oskarów odnaleziono.