O sytuacji, do której doszło w Museo Chiaramonti należącym do Muzeów Watykańskich poinformowała włoska gazeta Il Messaggero. Jak podano, amerykański turysta podczas zwiedzania Stolicy Apostolskiej zażądał spotkania z Ojcem Świętym, na co oczywiście nie pozwolono. Gdy Amerykanin usłyszał odmowę miał się wściec i zrzucić na ziemię liczące około 2000 lat rzymskie popiersie. Gdy uciekał przed służbami zniszczył kolejne dzieło sztuki. Mężczyzna trafił w ręce włoskich władz Rzecznik Muzeów Watykańskich powiedział, że "osoba odpowiedzialna za zrzucenie posągów została zatrzymana przez watykańską policję i przekazana władzom włoskim". Il Messaggero, powołując się na źródła przekazało, że uszkodzone rzeźby zostały przekazane do wewnętrznego warsztatu, gdzie dokonana zostanie ocena szkód. La Repubblica pisze z kolei, że jedna z rzeźb "straciła nos". Mimo tego, że liczą sobie około 2000 lat, uważa się je za drugorzędne dzieła sztuki - podają media, powołując się na źródła w Watykanie. Skaczą po schodach i rzeźbią w Koloseum W ostatnich miesiącach w Rzymie doszło do kilku sytuacji, w których turyści uszkodzili znajdujące się tam dzieła sztuki, czy też architekturę. BBC informowało o przyjezdnym z Arabii Saudyjskiej, który zjechał swoim maserati po ikonie architektury, jaką są hiszpańskie schody. Z kolei w lipcu władze złapały turystkę z Kanady, która "rzeźbiła" swoje imię w ścianie Koloseum.