John B. Gurdon i Shinya Yamanaka otrzymali w poniedziałek Nagrodę Nobla w dziedzinie medycyny i fizjologii za odkrycie, że dojrzałe komórki organizmu można cofnąć w rozwoju do etapu komórek macierzystych, które potem są ponownie przekształcane w dowolne komórki organizmu. - Odkrycie to otwiera całkiem nowe perspektywy przed medycyną rekonstrukcyjną. Na pewno zmniejszy problemy etyczne dotyczące tej medycyny - zaznaczył prof. Zagórski-Ostoja. Wyjaśnił, że dzięki badaniom noblistów z procesu pozyskiwania komórek macierzystych można wyeliminować komórki embrionalne. Rozmówca PAP uważa za prawdopodobne, że dzięki wynikom prac Gurdona i Yamanaki, w przyszłości naukowcy z komórek embrionalnych w ogóle nie będą musieli w badaniach korzystać. Zdaniem naukowca odkrycie, że dorosłe komórki można przeprogramować na dość dowolne komórki organizmu to ważne osiągnięcie, "rzeczywiście warte Nobla". Jak wyjaśnił ekspert, są już podejmowane próby stosowania odkrycia noblistów w praktyce. - Pierwszym celem są komórki systemu nerwowego - naukowcy próbują tworzyć komórki nerwowe z innych komórek somatycznych. Mamy nadzieję, że pozwolą one zastąpić pewne zniszczone fragmenty układu nerwowego, również mózg. Ale pierwszym celem są uszkodzenia rdzenia nerwowego - powiedział. Dodał, że nad zagadnieniem tym pracują również polscy badacze, którzy w Instytucie Medycyny Doświadczalnej i Klinicznej PAN w Warszawie podejmują próby przekształcenia innych komórek w komórki nerwowe. Badacz zaznaczył, że przekształcenie komórki naskórka w komórkę pluripotentną, a więc taką, z której może powstać komórka o innej specjalizacji, nie jest tak skomplikowane, jak mogłoby się to wydawać: wymaga wstawienia do komórki tzw. kasety genowej liczącej tylko 4 geny.