Archeolodzy podczas wykopalisk w okolicach Chartumu odkryli szczątki mężczyzny, który prawdopodobnie chorował na raka. Jego ciało usiane było rakowymi przerzutami. Jak podało fachowe czasopismo PLOS One jest to do tej pory najstarszy odnaleziony ludzki szkielet, na którym znajdują się ślady choroby nowotworowej. Szczątki mężczyzny, który najprawdopodobniej zmarł w wieku 25-30 lat odnalazła w wykopalisku w dolinie Nilu austriacka archeolog Michaela Binder podczas wykopalisk w Amarze 750 kilometrów na południe od stolicy Sudanu Chartumu. Rak - nie tylko choroba współczesnych ludzi Szczątki mężczyzny były pokryte wieloma naroślami, których pochodzenie wskazuje jednoznacznie na chorobę nowotworową. Ślady przerzutów naukowcy odnaleźli na obojczykach, łopatkach, kręgach szyjnych, żebrach i miednicy mężczyzny. Do dziś nie wiadomo dokładnie, co było przyczyną powstania nowotworu: dym czy opary z ognisk, czynniki genetyczne, a może infekcja. Nowotwory są dziś najczęściej występującymi chorobami. Jednak bardzo trudno odnaleźć ich ślady w ludzkich szczątkach sprzed wieków. Między innymi dlatego naukowcy wychodzili z założenia, że rak jest chorobą współczesnej cywilizacji. Analiza szkieletu wykazała jednak, że uszkodzenia kości w ciele mężczyzny mogły być spowodowane tylko przez zmiany nowotworowe. W opinii naukowców odkrycie to pozwali lepiej zrozumieć rozwój chorób nowotworowych. AFP/ Aleksandra Wojnarowska/ red. odp. : Małgorzata Matzke/ Redakcja Polska Deutsche Welle