Do incydentu doszło chwilę przed rozpoczęciem meczu trzeciej rundy piłkarskiego Pucharu Anglii pomiędzy Wolverhampton a Liverpoolem we wtorkowy wieczór. W studiu obok gospodarza programu Gary'ego Linekera pojawili się inni dawni piłkarze: Paul Ince i Danny Murphy. Nagle w studiu <a href="https://x.com/yakupov/status/1615617048666587137?s=20">rozległy się kontrowersyjne dźwięki</a>, które były słyszalne również na wizji. Prezenter sprawiał wrażenie zaskoczonego, ale z trudem próbował zachować poważny wyraz twarzy - donosi "The Guardian". Gary Lineker starał się wyśmiać zaistniał incydent, podczas gdy w tle nadal były słyszalne nieprzyzwoite dźwięki. "Jak sądzę, ktoś wysyła coś na czyimś telefonie. Nie wiem, czy słyszeliście to w domu" - powiedział. Wielka Brytania: Żart na wizji. Stacja BBC przeprasza Po zaistniałej sytuacji gospodarz programu wrzucił do sieci zdjęcie przedstawiające "winowajcę" całego zajścia. "Znaleźliśmy to przyklejone z tyłu planu (telewizyjnego - przyp. red). Jak na sabotaż było to całkiem zabawne" - <a href="https://x.com/GaryLineker/status/1615435956290551810?s=20">przekazał we wpisie</a>. Co więcej, do incydentu odniosła się sama stacja BBC. "Przepraszamy wszystkich widzów urażonych podczas relacji na żywo meczu piłki nożnej tego wieczoru. Badamy, jak do tego doszło" - przekazał <a href="https://x.com/bbcpress/status/1615449124983406593?s=20">rzecznik BBC na Twitterze</a>. Jak podaje "The Guardian", żart został podchwycony przez widzów, ponieważ wieść o tym zdarzeniu szybko rozeszła się po internecie. Daniel Jarvis, samozwańczy "prankster" na platformie YouTube, <a href="https://youtu.be/XJjfZmXvxys">opublikował nagranie</a>, z którego wynika, że to on stoi za żartem. <a href="https://www.facebook.com/INTERIAWydarzenia/posts/pfbid0sG1haPwMCJxiZARgC7YbyaNYU9eEdt4chLHEGaRqtjSW3kxzK3rMC2waeW3a72Ufl" target="_blank" rel="noreferrer noopener">Czy ten żart można uznać za zabawny? Skomentuj artykuł na Facebooku!</a>