Siły abchaskie otrzymały rozkaz "dania adekwatnej odpowiedzi na wszystkie prowokacje strony gruzińskiej z użyciem wszelkich dostępnych sił i środków" - oświadczył Bagapsz, prezydent republiki, którą wraz drugim regionem separatystycznym - Osetią Południową - uznała za niepodległą Moskwa po sierpniowym konflikcie z Gruzją. Bagapsz powiedział, że w niedzielę wieczorem siły gruzińskie ostrzelały pozycje abchaskie i rosyjskie na moście na rzece Inguri. "Żołnierze abchascy i rosyjscy musieli odpowiedzieć ogniem". Strzelanina trwała około pięciu minut, nikt nie zginął - poinformowało abchaskie MSW. Gruzińskie MSW zdementowało te doniesienia. Jego rzecznik Szota Utiaszwili powiedział agencji AFP, że było kilka strzałów ze strony abchaskiej i strzały w powietrze. Nikt nie zginął ani nie został ranny. Dzień wcześniej gruzińskie MSW informowało, że w granicznej gruzińskiej wiosce Mużawa w wyniku eksplozji ładunku wybuchowego zginął szef miejscowych władz i mieszkaniec. Podejrzenia gruzińskiej policji padły na Abchazów. Separatyści i Rosja z jednej strony, a Gruzja - z drugiej oskarżają się wzajemnie o naruszanie zawieszenia broni po sierpniowym konflikcie.