Peres został nią uhonorowany wspólnie z liderem Palestyńczyków, Jaserem Arafatem oraz późniejszym premierem Izraela, Icchakiem Rabinem. W wywiadzie dla norweskiego dziennika członkowie komitetu wyrazili żal, że raz przyznanej nagrody nie można odebrać. Zarzucają Peresowi fakt, iż - będąc członkiem izraelskiego gabinetu - nie powstrzymał on Izraelczyków przez ponowną okupacją palestyńskiego terytorium. Peres - zdaniem członków komitetu - nie wciela w życie ideałów i zasad, jakie wyraził przyjmując nagrodę, a samą nagrodę - swym zaangażowaniem w konflikcie izraelsko-palestyńskim - dyskredytuje.