Jak ujawnili dyplomaci, na poniedziałkowym posiedzeniu ministrów spraw zagranicznych w Luksemburgu Polska, Szwecja, Wielka Brytania, Czechy i Litwa przekonywały, że "nie nastąpiło pełne wycofanie żołnierzy rosyjskich", a więc nie należy jeszcze wznawiać negocjacji o nowym partnerstwie z Rosją (PCA), zawieszonych na nadzwyczajnym szczycie UE 1 września. - Nie trzeba się spieszyć - przyznał po spotkaniu szef francuskiej dyplomacji Bernard Kouchner. Dodał, że "może rzeczywiście trzeba będzie poczekać na efekty negocjacji w Genewie i rozwój sytuacji na miejscu". Międzynarodowa konferencja na temat przyszłości Gruzji rozpoczyna się w środę w Genewie. - Na dzień dzisiejszy wydaje mi się, że nie ma warunków, by UE mogła zadeklarować jednoznacznie, iż wraca do rozmów PCA z Rosją. Wycofanie się ze stref buforowych to tylko pierwszy krok, a nie wypełnienie wszystkich warunków unijno-gruzińsko-rosyjskiej umowy - powiedział reprezentujący Polskę w Luksemburgu szef UKIE Mikołaj Dowgielewicz. Francja twierdzi, że Rosja zrobiła to, czego żądała od niej UE, i że wraz z opuszczeniem w wyznaczonym terminie do 10 października stref buforowych w Gruzji przez rosyjskich żołnierzy "zostały spełnione warunki, by wznowić negocjacje z Rosją" o nowej umowie o partnerstwie. Kraje sceptyczne przypominają, że na szczycie 1 września wzywano Rosję do wycofania się na pozycje sprzed wybuchu konfliktu gruzińsko-rosyjskiego 7 sierpnia, a nie tylko ze stref buforowych. Wskazują, że sytuacja nie powróciła do stanu sprzed wybuchu konfliktu: przedtem w Osetii Południowej i Abchazji było 2 tys. żołnierzy rosyjskich sił pokojowych, a teraz ponad 7 tys. Kouchner powiedział, że o tym, czy są spełnione warunki rozmów z Rosją, będą na najbliższym szczycie 15-16 września w Brukseli rozmawiać ministrowie spraw zagranicznych, a być może nawet szefowie państw i rządów. - Być może w środę wieczorem podejmiemy tę decyzję, która na razie nie zapadła - powiedział. "Będziemy też o tym rozmawiać w perspektywie szczytu UE-Rosja w Nicei 14 listopada" - dodał szef francuskiej dyplomacji. Źródła w KE zastrzegają, że z prawnego punktu widzenia negocjacje z Rosją nigdy nie były zerwane, więc niepotrzebna jest w tej sprawie formalna decyzja państw Unii. Dlatego nie jest możliwe wetowanie wznowienia rozmów. - Lecz oczywiście jest to kwestia bardzo wrażliwa politycznie i poczekamy na zielone światło od przywódców państw UE na szczycie - zapewniły źródła w KE. - Będziemy rozmawiać w środę. Najważniejsze jest jednolite stanowisko - powiedziała unijna komisarz ds. stosunków zewnętrznych Ferrero-Waldner. Na razie w projekcie wniosków ze szczytu UE część dotycząca Rosji jest wzięta w nawias, a to oznacza, że nie jest zaaprobowana przez wszystkich. - Rada Europejska cieszy się z wycofania rosyjskich wojsk w wyniku porozumień z 12 sierpnia i 8 września oraz rozpoczęcia w Genewie konferencji międzynarodowej ustalonej w tych porozumieniach. Biorąc pod uwagę te wydarzenia, następna sesja negocjacji o nowym porozumieniu o partnerstwie z Rosją może mieć miejsce w listopadzie - brzmi projekt wniosków. Ferrero-Waldner zastrzegła, że zawieszenie rozmów o nowym partnerstwie nie ma nic wspólnego ze szczytem w Nicei. - Szczyt nie jest odwołany - powiedziała.