W jednym z mieszkań we włoskiej miejscowości Ankona znaleziono ciało 71-letniego mężczyzny. Mężczyzna mieszkał sam, a w mieście nie miał żadnego krewnego. Brat seniora, zaniepokojony tym, że od kilku lat nie ma z nim kontaktu, a także tym, że mężczyzna nie otwiera drzwi, postanowił zgłosić sprawę na policję. Włochy. Strażacy weszli do mieszkania. Zastali dramatyczny widok Na miejsce wysłano strażaków. Drzwi mieszkania były zamknięte od wewnątrz, dlatego, aby wejść do środka, posłużono się wozem z drabiną. Jak relacjonują włoskie media, w mieszkaniu strażacy zastali przerażający widok - ciało emeryta w zaawansowanym stanie rozkładu znajdowało się na łóżku. Służby wstępnie ustaliły, że mężczyzna zmarł we śnie, jednak prokurator zalecił sekcję zwłok, aby dokładnie stwierdzić przyczynę zgonu Włocha. Włochy. Zmarł we śnie, ciało odkryli po latach Jak czytamy, na ścianie w mieszkaniu seniora znajdował się kalendarz z lipca 2018 roku - prawdopodobnie to właśnie wtedy 71-latek zmarł. Sprawdzono także numer telefonu mężczyzny. Jak się okazało, był nieaktywny od 2019 roku. Numery automatycznie dezaktywują się po roku braku aktywności. Ponadto, w mieszkaniu zmarłego znaleziono także jego dowód osobisty, którego ważność skończyła się pięć lat temu. Służby mają przeanalizować także rachunki mężczyzny, chcą się upewnić, czy np. nikt nie czerpał jego emerytury. Senior nie posiadał samochodu. Mieszkanie należało do niego, jednak jak wskazują włoskie media, w ostatnich latach w budynku, który zamieszkiwał była znaczna rotacja lokatorów, przez co nikt nie zauważył nieobecności 71-latka. Nikt nie zaalarmował, kiedy mężczyzna nie pokazywał się publicznie od dłuższego czasu, ani nie otwierał drzwi. Źródła: Corriere.it, Ansa, Corriere Adriatico *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!