Komisja otrzymała w sobotę pismo z ministerstwa spraw zagranicznych z informacją, że Nawal Abdel-Aziz, matka Abu Ismaila otrzymała amerykańskie obywatelstwo 24 października 2006 roku - powiedział agencji Reutera Hatem Degato z komisji wyborczej, która po niedzielnym ostatecznym terminie składania kandydatur zdecyduje, czy Abu Ismail może wystartować. W piątek tysiące zwolenników tego ultrakonserwatywnego kandydata i lidera salafitów zgromadziło się w centrum Kairu, by zaprotestować przeciw decyzji komisji wyborczej, która informowała już wcześniej, że może pozbawić go prawa do udziału w wyścigu o fotel szefa państwa. Nowe prawo wyborcze, które zaczęło obowiązywać po ustąpieniu autorytarnego prezydenta Hosniego Mubaraka, stanowi, że kandydat na prezydenta, a także jego małżonka i rodzice nie mogą mieć innego obywatelstwa niż egipskie. Abu Ismail w swej kampanii wyborczej posługiwał się antyamerykańską retoryką i odrzucał zależność od USA. W ostatnich tygodniach wielokrotnie zaprzeczał, jakoby jego matka była obywatelką USA i twierdził, że zawiązano przeciw niemu spisek. Dzięki poparciu ultrakonserwatywnych salafitów 50-letni Abu Ismail w ostatnich miesiącach stał się jednym z faworytów w wyścigu o najwyższy urząd w państwie. Jeśli będzie zmuszony wycofać swą kandydaturę, skorzysta na tym Chairat al-Szatir, kandydat umiarkowanego Bractwa Muzułmańskiego i najpoważniejszy rywal Ismaila w walce o poparcie muzułmańskiej większości Egipcjan. Inni liczący się kandydaci do prezydentury to były minister spraw zagranicznych w rządzie Mubaraka i były szef Ligi Arabskiej Amr Mussa oraz były premier Ahmed Szafik. Abu Ismail zdobył sławę dzięki kazaniom i programom telewizyjnym, w których obiecywał, że poprowadzi muzułmanów "właściwą ścieżką do islamu". Rok temu, na wczesnym etapie protestów przyłączył się do przeciwników rządów Mubaraka, a po jego dymisji sprzeciwiał się władzy Najwyższej Rady Wojskowej. Wybory prezydenckie w Egipcie odbędą się w dniach 23-24 maja (pierwsza tura) i 16-17 czerwca (druga tura).