OBWE poinformowała w poniedziałek, że obserwatorów nie wpuszczono w rejon miejscowości Perwomajsk i Zołote, gdzie ma znajdować się jedna z takich stref. Obszar ten kontrolują bojownicy z samozwańczej Ługańskiej Republiki Ludowej (ŁRL). "ŁRL odmówiła dostępu specjalnej misji monitoringowej (OBWE) w rejonie Perwomajska i Zołotego. Bez dostępu misja nie może potwierdzić realizacji przez strony konfliktu porozumień mińskich" - oświadczyła organizacja na Facebooku. Granice mają przyspieszyć wprowadzenie pokoju Porozumienie mówiące o utworzeniu stref rozejmu zawarto w ubiegłym tygodniu w stolicy Białorusi, Mińsku. Podpisali je przedstawiciele Ukrainy, Rosji i OBWE, zaś później przyłączyli się do niego przywódcy Donieckiej Republiki Ludowej (DRL) i ŁRL, Ołeksandr Zacharczenko i Ihor Płotnicki. Trzy strefy wyznaczono w pobliżu miejscowości Stanica Ługańska, Zołote i Petrowske. Mają one liczyć po 4 kilometry kwadratowe powierzchni, a każda ze stron konfliktu ma wycofać ludzi i sprzęt bojowy na kilometr w głąb od zajmowanych obecnie pozycji. Wytyczenie stref zaproponowali ministrowie spraw zagranicznych Francji i Niemiec, Jean-Marc Ayrault i Frank-Walter Steinmeier. Ich zdaniem może to przyspieszyć realizację politycznej części mińskich porozumień pokojowych w sprawie Donbasu. Mówią one m.in. o wyborach samorządowych na opanowanych przez separatystów terytoriach, nadaniu tym obszarom specjalnego statusu i amnestii dla bojowników, którzy nie dopuścili się ciężkich przestępstw.