Obserwatorzy ze wspólnej misji OBWE i Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy ocenili, że Putin, któremu oficjalne wyniki dają ok. 64 proc. poparcia, miał zapewnioną jawną przewagę nad rywalami w mediach, a państwowe siły i środki były wykorzystywane do wspierania jego zabiegów o trzecią kadencję. - Według naszych ocen te wybory nie były uczciwe - powiedział dziennikarzom szef misji obserwacyjnej Tonino Picula. - Nie było rzeczywistej konkurencji - oświadczył. - Ważną sprawą w wyborach jest to, że wynik nie jest pewny. W Rosji tak nie było - powiedział. Obserwatorzy zaznaczyli, że pozytywnie oceniają głosowanie w dniu wyborów, lecz negatywnie liczenie głosów co najmniej w jednej trzeciej monitorowanych lokali. Zaapelowali także o staranne zbadanie wszelkich nieprawidłowości podczas niedzielnych wyborów.