Według niej w obwodach charkowskim i donieckim doszło w ubiegłych dniach od kilku napadów na dziennikarzy. Sytuacja weszła w bardzo niebezpieczne stadium tym bardziej, że odnotowano także uprowadzenia reporterów i akty demolowania pomieszczeń redakcyjnych, połączone z podpalaniem samochodów.- Wolność mediów jest odzwierciedleniem ogólnej sytuacji w dziedzinie bezpieczeństwa - zaznaczyła Mijatović.