Włoskie media podały, że na wiadomość o pocztówkach w cenie 50 centów burmistrz Sergio Ortelli nakazał siłom porządkowym przeprowadzenie kontroli i wycofanie ze sprzedaży wszystkich artykułów, które - jak wyjaśnił - "w niemoralny sposób odnoszą się do tragedii Concordii". Ponad dwa miesiące po katastrofie, w której zginęły 32 osoby, na wyspę w Toskanii wciąż przybywają tłumy ludzi, zainteresowanych wyłącznie tym, by zrobić zdjęcie wrakowi wycieczkowca. Szczególny napływ ciekawskich zanotowano w pierwszy weekend wiosny. We Florencji znaleziono tymczasem ulotki, reklamujące wycieczkę na Giglio, w której programie jest "zrobienie pamiątkowego zdjęcia na tle statku Costa Concordia".