- Po wycofaniu się sił rosyjskich ze strefy bezpieczeństwa na terytorium Gruzji sytuacja na granicy abchasko-gruzińskiej poważnie się pogorszyła. Musimy z przykrością powiedzieć, że obserwatorzy Unii Europejskiej nie są w stanie położyć kres akcjom terrorystycznym strony gruzińskiej i zapewnić bezpieczeństwa w regionie - oświadczył Bagapsz. Poinformował jednocześnie, że pobliżu granicy z Gruzją zostały rozmieszczone dodatkowe jednostki sił abchaskich. Wokół dwóch separatystycznych regionów gruzińskich - Osetii Południowej i Abchazji - po sierpniowej wojnie Rosji z Gruzją, panuje napięta sytuacja. W sobotę w Gruzji, w pobliżu granicy z Abchazją, w wyniku eksplozji bomby zginęły dwie osoby, a jedna została ranna. Według Bagapsza w niedzielę wieczorem siły gruzińskie ostrzelały pozycje abchaskie i rosyjskie na moście na rzece Inguri. Żołnierze abchascy i rosyjscy odpowiedzieli ogniem. Separatyści abchascy i Rosja z jednej strony, a Gruzja - z drugiej oskarżają się wzajemnie o naruszanie zawieszenia broni po sierpniowym konflikcie. Obserwatorzy UE od 1 października patrolują na terytorium Gruzji strefy wzdłuż granic z Osetią Południową i Abchazją. Oba te regiony Rosja uznała we wrześniu za niepodległe państwa.