Według tej organizacji z siedzibą w Londynie i dysponującą w Syrii własną siatką informatorów zabici więźniowie byli w grupie 1350 cywilów i syryjskich rebeliantów, których bojownicy IS przetrzymują we wschodniej Syrii, w pobliżu granicy z Irakiem. Dżihadyści kontrolują niewielkie tereny na wschód od rzeki Eufrat wokół miasta Hadżin, które w piątek zdobyli syryjscy rebelianci pod wodzą Kurdów, wspierani przez USA. Syryjskie Siły Demokratyczne (SDF), kierowane przez kurdyjską milicję YPG (Ludowe Jednostki Samoobrony), przez kilka miesięcy walczyły tam z IS przy wsparciu amerykańskich sił powietrznych i sił specjalnych. Dowódca SDF Mazlum Kobani powiedział agencji Reutera w zeszłym tygodniu, że przynajmniej 5 tys. bojowników IS ukrywa się na tych terenach, w tym wielu cudzoziemców, którzy - jak się wydaje - gotowi są walczyć na śmierć i życie. Samozwańczy kalifat Państwa Islamskiego rozpadł się już w Iraku i Syrii pod naporem sił rządowych bądź międzynarodowych, choć jego bojownicy wciąż działają w pustynnych regionach przygranicznych i dokonują ataków.