Unijny szczyt poświęcony obsadzie dwóch kolejnych kluczowych stanowisk w UE: szefa Rady Europejskiej i szefa unijnej dyplomacji zaplanowany jest na 16 lipca. 27 czerwca przywódcy państw UE nominowali na szczycie w Brukseli byłego premiera Luksemburga Jean-Claude'a Junckera na nowego szefa Komisji Europejskiej. 16 lipca nad kandydaturą Junckera będzie głosował Parlament Europejski. Również tego dnia ma się odbyć dyskusja w Radzie Europejskiej z nowo wybranym przewodniczącym KE na temat unijnych priorytetów na najbliższe lata. Już podczas budowy politycznego poparcia dla Junckera kraje nieoficjalnie wysuwały swoje kandydatury na najwyższe stanowiska w UE. Nowe rozdanie musi odzwierciedlać równowagę władzy między chadekami i socjalistami. Po spektakularnym zwycięstwie w wyborach europejskich socjaldemokratyczny premier Matteo Renzi chętnie widziałby swoją minister ds. zagranicznych Federicę Mogherini na stanowisku szefowej unijnej dyplomacji, czemu jednak mają sprzeciwiać się Francuzi. Są oni za to skłonni zaakceptować duńską premier Helle Thorning-Schmidt jako nową szefową Rady Europejskiej. Wśród możliwych konstelacji media wymieniają też byłego centrolewicowego premiera Włoch Enrico Lettę na stanowisku szefa Rady Europejskiej, a obecną komisarz ds. współpracy międzynarodowej i pomocy humanitarnej Kristalinę Georgiewą na stanowisku szefowej unijnej dyplomacji. Inna kombinacja to polski minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski jako szef dyplomacji UE z ramienia chadeków, a duńska premier na posadzie szefowej Rady. Według źródeł dyplomatycznych wielu chadeków jest skłonnych poprzeć socjalistkę Thorning-Schmidt na stanowisku szefowej Rady Europejskiej, co pozwoliłoby im obsadzić stanowisko szefa dyplomacji i wówczas szansę mógłby mieć Sikorski. Jak podało CIR, Donald Tusk i Herman Van Rompuy i szef Rady Europejskiej omówili również aktualną sytuację na Ukrainie. Kraje UE zatwierdziły w piątek rozszerzenie o 11 osób listy objętych sankcjami wizowymi i finansowymi w związku z kryzysem na Ukrainie. Nazwiska zostaną ogłoszone w sobotę. Sankcje obejmą przede wszystkim prorosyjskich separatystów na wschodzie Ukrainy.